MediaTek to jeden z głównych producentów procesorów, które następnie są implementowane do smartfonów. Nie można jednak powiedzieć, aby każdy układ z logo tego producenta był obiektem pożądania ze strony użytkowników. Czy najnowszy procesor okaże się być hitem?

Producent chce walczyć uczeniem maszynowym, wydajnością i pamięcią podręczną

MediaTek Helio P65 nie będzie graczem z najwyższej możliwej półki. Gdy przeczytałem specyfikację i zobaczyłem, że układ jest tworzony w 12-nm procesie technologicznym, stało się to wręcz oczywiste. Wiele firm z powodzeniem tworzy procesory w 7-nm technologii, a rzekomo 5-nanometrowe rzekomo mogą pojawić się już w bliskiej przyszłości. Procesor wykorzystuje dwa rdzenie ARM Cortex A75, których maksymalne taktowanie wynosi 2.2 GHz. Mamy też sześć rdzeni pomocniczych Cortex A55 (1.7 GHz).

Procesor bez wątpienia wyróżnia się pokaźną ilością pamięci L3. Zwykle ten element specyfikacji odpowiada za wydajność układu. Można więc założyć, że Helio P65 powinien cechować się całkiem dobrymi wynikami. Firma zdecydowała się na układ graficzny ARM Mali G52. MediaTek chwali się, że wydajność sztucznej inteligencji – której oczywiście nie mogło zabraknąć – wzrosła dwukrotnie w porównaniu z urządzeniami z poprzedniej generacji.

Helio P65 jest w stanie obsłużyć dwa aparaty z sensorami o rozdzielczości 16 Mpix + 16 Mpix lub pojedynczy, 48-Mpix moduł z elektroniczną stabilizacją obrazu. Maksymalna wspierana rozdzielczość wideo to 2K. Producent chwali się także akceleracją sprzętową, wliczająć w to technologię RSC, która służy do przechwytywania ruchu. Jak widzicie, nie jest to raczej gracz z najwyższej ligi. Podejrzewam, że procesor od MediaTeka z powodzeniem znajdzie zastosowanie w tak zwanej „niższej półce średniej”.

źródło: 91mobiles