Nokia 9 PureView, to słynne już urządzenie, które szokuje penta-aparatem głównym. Jak nie patrzeć, trudno pominąć te osiem matryc na tylnej ścianie obudowy. Wiele jednak sugeruje, że producent zamierza przygotować więcej, aniżeli jeden wariant dziewiątej Nokii.
PureView x3?
Zawsze, gdy mowa o certyfikacji, to w zasadzie w ciemno można zakładać, że w danej plotce jest całkiem sporo prawdy. Nie zawsze, ale w zdecydowanej części jest to niemal reguła. A tak się ciekawie składa, że Nokia 9 PureView wyciekła w trzech oznaczeniach certyfikacyjnych: TA-1087, TA-1082 oraz TA-1094. Wspólnym mianownikiem urządzeń jest wsparcie dla LTE oraz moduł Bluetooth 5.0.
Niestety, ale muszę rozczarować wszystkich tych, którzy liczą na szczegóły techniczne. Nie wiemy nic o procesorze, ilości pamięci RAM czy – co najważniejsze – o aparatach. Czasem trzeba jednak umieć czytać między wierszami. Jeśli producent stara się już o uzyskanie certyfikacji, oznacza to, że smartfon w niedalekiej przyszłości powinien pojawić się na rynku.
Naturalnie, możemy spekulować, że urządzenie powinno być lepiej uzbrojone aniżeli Nokia 8. Szczerze mówiąc, liczę na snapdragona 845 i co najmniej 6 GB pamięci RAM. Warto jednak poświęcić jeszcze parę zdań matrycy głównej. Wiemy, że za jej stworzenie odpowiada ZEISS. Firma już wiele lat temu współpracowała z Nokią i efekty tej współpracy zwykle były bardzo dobre.
Jeśli Nokia 9 PureView uciągnie swoją legendę i zdoła obronić ten – jak nie patrzeć – dziwnie wyglądający moduł aparatu głównego, to nie zdziwię się, jeśli telefon zdoła nieco namieszać na rynku.
źródło: Phonearena
na zdjęciu głównym: Nokia 7.1, fot: HMD Global