Od długiego czasu każdy kolejny flagowiec firmowany przez markę OnePlus miał metalową bryłę obudowy. Wiele wskazuje na to, że firma postanowiła zerwać z tą tradycją i najbliższy flagowiec z logo firmy przejdzie na szklaną stronę mocy. To dobrze? A może jednak źle?

Nie istnieje idealne tworzywo, z którego tworzy się obudowę smartfona. Metal wygląda dobrze, ale w zamian tracimy możliwość bezprzewodowego naładowania naszego urządzenia. Trudno też uzyskać certyfikację zalanioodporności, na co pewien odsetek posiadaczy smartfonów także zwraca dużą uwagę. Z drugiej zaś strony, szkło, które umożliwia wdrożenie tych obu technologii o wiele mniejszym nakładem sił, ma tendencje do palcowania się, a jego wytrzymałość także jest nieraz przedmiotem gorących dyskusji.

Informacja o zmianie tworzywa pochodzi z samej góry. Pete Lau na dobrą sprawę zamknął pole do dyskusji i po prostu poinformował fanów marki, że OnePlus przechodzi na szkło i tyle. Lau argumentował swoją decyzję, stawiając dość odważną tezę, wedle której szkło to materiał klasy premium, który na dodatek świetnie leży w dłoni. Wypada jednak zauważyć, że tworzywo ma posiadać aż 5 warstw powłoki nanotechowej zamiast trzech, które zazwyczaj stosuje się w smartfonach. Może to być całkiem niezła zagrywka ze strony Chińczyków.

Ciekawi mnie eksperyment w wykonaniu tej firmy. OnePlus ma opinię marki, która umie uczyć się na błędach, a jeśli coś pójdzie nie tak, to nie ma też większych kłopotów z uderzeniem się w pierś i przyznaniem do wpadki. Debiut OnePlus 6 zbliża się wielkimi krokami. Wydaje się, że odpowiedzią na odwieczny dylemat „metal czy szkło” będą wyniki sprzedażowe smartfona. 

źródło: OnePlus (forum dyskusyjne)

zdjęcie główne z: Pixabay