Branża mobilna w większości skupia się na flagowcach, gdzie stale i niezmiennie obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Jeśli zaktualizujesz urządzenie przed rynkowym rywalem, to już jesteś zwycięzcą. Ta polityka nie jest jeszcze zbyt popularna w segmencie mid-range. Wydaje się jednak, że Samsung chce to zmienić.
Aktualizacja do Oreo? Tak, ale trzeba trochę poczekać
Warto zauważyć, że mówimy o smartfonie, który nie jest już urządzeniem pierwszej młodości. Galaxy J7 z 2016 roku, to – jak na obecne realia – urządzenie może nie tyle co przestarzałe, ale na pewno też nie można go określić mianem nowości. Wystarczy tylko dopowiedzieć, że smartfon debiutował z Androidem 6 Marshmallow. Gdzieś po drodze pojawił się Android 7 Nougat i teraz – wreszcie – malują się widoki na Androida Oreo.
Muszę jednak ostudzić nieco Wasz zapał. Nie sprawdzajcie, czy odpowiednia paczka danych na Was nie czeka. Nowa aktualizacja ma pojawić się rzekomo jeszcze w tym roku, ale prawdopodobnym terminem rozpoczęcia aktualizacji wydaje się być grudzień. Wiem, że to szmat czasu, ale szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że Galaxy J7 2016 w ogóle otrzyma nową wersję systemu.
Miłym akcentem jest także prawdopodobna aktualizacja do Androida Oreo dla Samsunga Galaxy Tab A 10.1 (2016). Niestety, ale posiadacze tabletu z 7-calowym ekranem będą musieli obejść się smakiem. Producent z Korei Południowej uznał, że tylko większy z Tab’ów otrzyma wyczekiwaną aktualizację. Tak samo, jak w przypadku Galaxy J6, w grę wchodzi grudzień bieżącego roku.
źródło: gsmarena.com
na zdjęciu głównym: Samsung Galaxy J3 (2017) ; fot: własne