Samsung Galaxy J2 to budżetowiec, który ma być odpowiedzią firmy na program Android Go, który jakiś czas temu został uruchomiony przez Google’a. Czy w 2018 roku smartfon z 1 GB pamięci RAM i – delikatnie mówiąc – niezbyt wyszukaną specyfikacją, zdoła się przyjąć?

Wypada wytłumaczyć Wam, czym jest program Android Go. To w pewnym sensie filozofia tworzenia produktów jak najtańszych, pracujących na czystym Androidzie, dzięki czemu firma z Mountain View zamierza upiec przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu: zwiększyć dostępność produktów w społeczeństwach, które nadal nie mogą sobie pozwolić na zakup drogich urządzeń, jednocześnie mając pełną kontrolę nad oprogramowaniem, które ma działać po prostu płynnie i wydajnie, mimo wzmiankowanej już, słabej specyfikacji technicznej.

Android Go w pewnym sensie jest narzędziem nieco „okrojonym”. Owszem, będą na nim działać Mapy Google, Gmail oraz wybrane aplikacje social-mediów czy gry, jednak warunek jest taki, że te wszystkie programy muszą być dopasowane do specyfikacji technicznej. Można chyba określić te narzędzia mianem wersji Lite. To w wielkim skrócie założenie, które przyświeca Android Go.

Wróćmy teraz do głównego bohatera wpisu – Samsunga Galaxy J2. Urządzenie wypłynęło w Geekbench jako SM-J260G, a fragmentaryczna specyfikacja techniczna ujawnia zastosowanie 1 GB pamięci RAM oraz Exynosa 7570 z czterema rdzeniami ARM Cortex-A53 o częstotliwości taktowania 1,43 GHz. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 8.1, najpewniej w wersji „Go”, na co wskazuje użycie nazwy „Universal7570_Go”.

Niestety, to zdecydowana większość naszej wiedzy o Galaxy J2. Nie wyciekły (jeszcze) takie detale specyfikacji, jak ilość miejsca na pliki użytkownika, informacje o zastosowanych matrycach aparatów czy pojemność baterii. Trudno też odpowiedzieć wprost na pytanie, czy Samsung zdecyduje się sprzedawać urządzenie globalnie, chcąc spopularyzować ideę Android Go, czy może jednak ograniczy jego zasięg do kilku rynków.

źródło: Sammobile

na zdjęciu głównym: Samsung Galaxy J3 (2017)