Smartfon z głośnikami stereo? Dla mnie to obowiązkowa funkcja


Dźwięk odgrywa kluczową rolę w komunikacji z wykorzystaniem smartfona. Warto mieć na uwadze, że wraz z biegiem czasu, jego rola coraz to bardziej rosła, aż w końcu doczekaliśmy się pięknych czasów, kiedy wiele urządzeń oferuje wręcz obłędną jakość audio.


Słowem wstępu…

Nigdy nie było mi po drodze z urządzeniami, które stawiały na pojedynczy moduł głośnika. Jasne, w mojej kieszeni przez pewien czas mieszkało sobie takie właśnie urządzenie, jednak – z perspektywy czasu – raczej nie powtórzyłbym tego eksperymentu. Mimo tego, że nie jestem typem, który zmusza do słuchania swojej muzyki innych, puszczając ją w transporcie publicznym czy na przykład galeriach handlowych, to nie umiem wyobrazić sobie tego, aby komuś udało się kiedyś zmusić mnie do zmiany nawyków i postawienia na słuchawki.

Próbowałem, swojego czasu nawet kupiłem sobie dość porządne słuchawki do smartfona, jednak nie czułem się z takim rozwiązaniem komfortowo. I tak, słuchawki leżą sobie gdzieś i obrastają kurzem, a ja wciąż preferuję słuchać muzyki przez głośniki mojego telefonu. I nie ukrywam, że właśnie teraz, jak nigdy wcześniej, wybór ciekawych smartfonów, które skupiają się na warstwie audio, jest tak dobry, jak nigdy wcześniej.

Jaki telefon z głośnikami stereo

Warto odnotować, że mimo upływu czasu, lokalizacja układu stereofonicznego nie zmieniła się zbyt mocno. Głośnik główny dość często umieszczany jest na dolnej ramce konstrukcji, a głośnik „pomocniczy” znajduje się na froncie. Tym samym, nawet gdy trzymacie telefon w osi poziomej i gracie w gry lub oglądacie jakiś serial, trudno jest stłamsić dźwięk. To wielki atut stereofonii. Jasne, trochę szkoda, że producenci nie poświęcili dużej uwagi modułowi typowo frontalnemu. Na tym polu odważnie działało zwłaszcza Sony, jednak – koniec końców – nawet ten producent zmienił taktykę.

Tak czy inaczej, wybór jest bardzo duży. Firmy walczą nie tylko o stereo jako takie, ale i rywalizują o takie atrakcje, jak port słuchawkowy audio 3,5 mm. Wiele osób wciąż nie może przestawić się na słuchawki bezprzewodowe, dlatego też wiekowy standard, który ma już swoje lata na karku, wciąż doskonale wywiązuje się ze swojej roli. Był taki moment, kiedy wydawało się, że pożegnamy port audio, jednak – na szczęście – notuje on ostatnio swój wielki renesans.

Rynek oferuje też wiele ciekawych usprawnień, jak choćby wsparcia dla technologii Dolby Audio czy Dolby Atmos. Mamy też wiele możliwości personalizacji schematów dźwiękowych. Wszystko w trosce o to, aby użytkownik – w zależności od swojego gustu – mógł cieszyć się jak najlepszym nagłośnieniem. To dobry trend. Ostatecznie, nie wszyscy słuchamy rocka czy techno, prawda? Dobrze jest móc – w zależności od utworu – zmienić schemat nagłośnienia.

Czy stereo w telefonach ma sens?

Jak pisałem wcześniej, w mojej subiektywnej opinii, jakość warstwy audio będzie odgrywała coraz większą rolę. Producenci zdają sobie sprawę z tego, że muszą wymyślić coś ekstra. Coś, co przyćmi walkę o jak najlepszy aparat foto. Coś mi podpowiada, że z matryc w aparatach już przez pewien czas nie uda wycisnąć się zbyt wiele nowego. Kto wie, może teraz doczekamy się poważniejszej walki na żywotność akumulatora? Nie wykluczam takiego scenariusza.

Mimo wszystko, stoję na stanowisku, wedle którego ta pozornie błaha rzecz, jaką jest jakość audio, już w bardzo bliskiej przyszłości będzie dla wielu marek jednym z kluczowych aspektów działalności. I bardzo mnie to cieszy. Ostatecznie, nawet najlepszy, pojedynczy głośnik, nigdy nie zbliży się do komfortu, jaki gwarantuje przeciętna stereofonia. Zatem, drodzy producenci, pora wziąć się do pracy. Z wielką niecierpliwością będę czekał na jej efekty 😉