Najgorętsza promocja ostatnich dni? Można by się licytować, jednak podejrzewam, że w zgodnej opinii większości z Was, wygrałoby Sony, które dorzuciło do Xperii XZ2 konsolę PlayStation 4 Slim. Tutaj rodzi się pytanie – Japończycy wymyślili koło na nowo czy może inne firmy zjadła już pycha?
Urządzeń flagowych mamy co niemiara. Właściwie każda firma, nawet i ta mniej znana z perspektywy polskiego klienta, oferuje flagowca, czyli najmocniejsze (i zazwyczaj najdroższe ) urządzenie w swoim portfolio. Wiele marek ściga się w walce o nasze portfele o jak największy show, obiecując nam niesamowite doznania i obcowanie z produktem niemal idealnym. Niemal, bo przecież za rok wypuszczą kolejnego flagowca, więc muszą sobie zostawić jakąś furtkę.
W tym samym czasie, dział marketingu Sony podszedł do sprawy bardzo pragmatycznie. Skoro wyniki sprzedażowe flagowych Xperii są gorsze, aniżeli urządzeń od konkurencji, to trzeba zrobić coś innego. Przymiarką zdaje się być już zeszłoroczna akcja, kiedy wraz z zakupem wybranych Xperii można było dostać w gratisie słuchawki o rynkowej wartości rzędu 1200 złotych. W branży na pewien czas było głośno o Xperii XZ1 i wtenczas najnowszej rodzinie flagowców. I ktoś w Sony musiał to zauważyć i jeszcze bardziej zaangażować się w ten pomysł.
Czym na dobrą sprawę jest PlayStation 4 Slim? Konsolą, to oczywiste. Ale to także element spędzania wolnego czasu, a co za tym idzie, świetne miejsce, gdzie można zostawić nieco grosza i kupić interesujące nas gry. Wiele z tych tytułów jest ekskluzywnie dostępnych zwłaszcza dla konsoli od Japończyków, toteż na dobrą sprawę można by wręcz tu stwierdzić, że Sony inwestując w klientelę, inwestuje też w siebie.
Pierwsze co bym zrobił, gdybym odebrał tak atrakcyjny gratis, to kupił kilka gier. Jestem graczem, który jest wręcz przyspawany do klawiatury i myszy, jednak mając w dłoniach tak potężne oręże jak PS4 Slim, którą dostałbym tylko za to, że kupiłem Xperię XZ2, rozbiłbym świnkę skarbonkę i kupił kilka tytułów. Być może jedna z nich byłaby wydana przez Sony? Trudno powiedzieć, jednak szansa ku temu byłaby całkiem spora.
Czy poza świetnym marketingiem i mniej bądź bardziej realną szansą Sony na to, że dzięki darmowej konsoli część graczy nieco bardziej zainwestuje w ten produkt, Japończycy coś jeszcze zyskają? Podejrzewam, że tak. Chcąc nie chcąc, nawet zwolennicy innych marek muszą przyznać, że takiej promocji w branży mobilnej nie zrobił jeszcze nikt. I teraz to inne firmy będą musiały równać do Sony, aby czymś skusić i przyciągnąć do siebie coraz to bardziej wybredną klientelę.
I szczerze mówiąc, z punktu widzenia klienta, osoby która chce ulokować swoje pieniądze w jakiś smartfon, to doskonały układ. I ja i Wy możemy na tej sytuacji tylko i wyłącznie wygrać.
zdjęcie tytułowe: Sony Xperia XZ2, fot: producenta