Xiaomi Mi 7 może kosztować… śmiesznie mało

Xiaomi Mi 7 może kosztować… śmiesznie mało

Do premiery Xiaomi Mi 7 zostało jeszcze odrobinę czasu, ale firma już zdaje się nakręcać atmosferę wokół tegorocznego flagowca. Mi 7 pojawił się na moment w oficjalnym sklepie producenta, zdradzając przy tym cenę. Na dodatek, śmiesznie niską na tle konkurencji.


Xiaomi Mi 7 – co już o nim wiemy?

Wypada rozpocząć od tych cech smartfona, które można już brać niemal za pewniaki. Naturalnie, procesor, to najmocniejszy na ten moment układ Qualcomm’a: Snapdragon 845. Pod kontrolą tego procesora pracują niemal wszystkie tegoroczne flagowce, co dość jednoznacznie potwierdza, że jest to udana i bardzo wydajna konstrukcja.

Branża jest niemal pewna zaimplementowania w tegorocznym flagowcu Xiaomi 6 GB pamięci RAM oraz 64 i 128 GB pamięci wewnętrznej. Wiemy również, że na pleckach urządzenia – podobnie jak w Mi 6 – znajdzie się podwójny moduł aparatu, oraz że firma postawi na technologię rozpoznawania twarzy oraz – uwaga, uwaga – zaimplementowany w ekran skaner linii papilarnych. Poniższy screen zdradza także, że najpewniej będziemy mieli do czynienia z ekranem wykonanym w formacie 18:9.

Xiaomi Mi 7 /Fot: GizChina

Cena nastraja bardzo optymistycznie

Jeśli informacje GizChina się sprawdzą, to może okazać się, że Xiaomi Mi 7 będzie kosztował mniej więcej 1600 złotych. To śmiesznie niska cena, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, ile za swoje flagowce życzy sobie konkurencja. Skąd ta kwota? To cena bez podatku, po przeliczeniu z juanów. Dopóki oferta widniała w sklepie Xiaomi, cena Mi 7 z 64 GB pamięci wewnętrznej wynosiła dokładnie 2799 juanów. Prosty rachunek w oparciu o kurs złotówki daje 1580 PLN. 

Droższa wersja, gdzie najpewniej jedyną różnicą jest dostępność 128 GB pamięci na pliki użytkownika to koszt rzędu 3299 juanów. Posługując się tym samym przelicznikiem, mówimy tu o kwocie wynoszącej ~1860 złotych. Jakiś czas temu Xiaomi deklarowało, że chce naliczać na swoje smartfony tylko 5-procentową marżę i ta wycena pokazuje, że nie były to puste deklaracje firmy.

Xiaomi Mi 7 /Fot: GizChina

Nie bądźcie jednak zdziwieni, jeśli w Europie, a co za tym idzie, także i w Polsce, ceny Xiaomi Mi 7 będą nieco wyższe. Dochodzi nam kwestia podatku, kilku innych pomniejszych opłat, co może zawyżyć cenę w oficjalnej, sklepowej dystrybucji. Nadal jednak należy spodziewać się atrakcyjnych kwot. O wiele niższych, aniżeli życzy sobie konkurencja.

Czy tak kusząca cena nie odbije się jednak na jakości produktu? Z oceną należy jeszcze odrobinę poczekać, choć szczerze mówiąc, byłbym raczej o jakość Xiaomi Mi 7 dość spokojny.

źródło: GizChina

na zdjęciu głównym: Xiaomi Mi 6 (fot: producenta)