Xiaomi Mi 8 (jednak nie Mi 7 – producent niemal na sto procent pominie tę cyfrę w numeracji) zadebiutuje już za kilka dni, 31 maja. „Jubileuszowy flagowiec”, który ma być świetną okazją do uczczenia ósmych urodzin marki, może pozwolić jej wpiąć się na wyżyny rankingów sprzedaży.

Xiaomi Mi 8 – co już wiemy?

Niestety, ale niewiele. Pewniakami zdają się być tylko i wyłącznie Snapdragon 845 i 6 lub 8 GB pamięci RAM w zależności od wersji. Szczęśliwie, do wąskiego grona niemal potwierdzonych informacji dołączyły dziś ceny. I trzeba zauważyć, że urządzenie zapowiada się wręcz rewelacyjnie, zwłaszcza gdy spojrzymy na relację jakości do wyceny produktu:

• Xiaomi Mi 8 (6 GB RAM + 64 GB pamięci): 2799 juanów,
• Xiaomi Mi 8 (8 GB RAM + 128 GB pamięci): 3199 juanów.

Szybkie sprawdzenie kwot w kalkulatorach walut podpowiada, że mówimy tu kolejno o ~1590 złotych i ~1840 złotych w zależności od wersji. Są to jednak kwoty, które nie są jeszcze obarczone podatkami ani żadnymi innymi opłatami, także nie bądźcie zdziwieni, jeśli cena w oficjalnej, europejskiej dystrybucji będzie nieco wyższa. Mimo wszystko, można być jednak dobrej myśli. Cena, to ogromny atut Mi 8.

Większość mediów branżowych jest niemal przekonana o zaimplementowaniu skanera linii papilarnych w wyświetlacz, tak samo zresztą, jak głośno mówi się o zaawansowanej technologii rozpoznawania naszej twarzy, „notchu” oraz Xiaomi Mi 8 Plus, który zaoferuje większy wyświetlacz i – prawdopodobnie – więcej pamięci wbudowanej na pliki użytkownika.

Firma bardzo dobrze strzeże tajemnic swojego flagowca. Z tego też względu, premiera zapowiada się elektryzująco. Nie ukrywam, że Xiaomi Mi 8 może być jedną z ciekawszych tegorocznych propozycji, dlatego też z niecierpliwością wyczekuję do 31 maja, kiedy urządzenie oficjalnie wejdzie na salony.

źródło: gizmochina, Weibo

na zdjęciu głównym: Xiaomi Mi 6 (fot: producenta)