Dobrze jest pisać o nowościach, których specyfikacji technicznej jesteśmy pewni już na jakiś czas przed premierą. Niestety, czasem trzeba operować lakonicznymi informacjami, które dalekie są precyzyjnych. Wydaje mi się, że właśnie tak można rozumieć poniższą informację o nadchodzącym smartfonie od Huawei.
Poczwórny aparat to nie wszystko
Chcąc być dokładnym, muszę tu napisać, że tak w zasadzie to mówimy o dwóch nowościach. Występują one pod kodowym oznaczeniem SPN-AL00 oraz SPN-TL00. Pierwsze spekulacje sugerują, że te smartfony mogą okazać się być Huawei Nova 5i Pro oraz Mate 30 Lite. Niestety, ale to tylko domniemania, bowiem wciąż nie mamy żadnych zdjęć ani szczegółowych danych technicznych. Mimo wszystko, warto dokładnie pochylić się nad aparatami fotograficznymi, które prezentują się naprawdę obiecująco.
Zobacz też: Jaki smartfon do 1000 złotych warto kupić?
Jeśli informacje od TENAA są prawdziwe, to urządzenia oferują poczwórną optykę główną, na jaką składa się 48-Mpix moduł, 8 Mpix kamera (zapewne z szerokim kątem) oraz 2 Mpix moduł do głębi. Możliwym jest, że telefony otrzymają też czujnik 3D ToF. Żeby było jeszcze ciekawiej, na froncie ma pojawić się 32-Mpix kamera selfie, a wyświetlacz ma mieć przekątną 6,26 cala, pracując przy tym w rozdzielczości Full HD+.
Zobacz też: Huawei Mate 20 Lite – recenzja
Wciąż nie wiemy, jaki procesor będzie napędzał urządzenia od Huawei. Można jedynie domniemywać, że będzie on posiadał osiem rdzeni z taktowaniem 2,2 GHz. Liczymy też na 6/8 GB RAM i 128/256 GB na dane użytkownika. Akumulator ma mieć 3900 mAh, nie zabraknie też technologii szybkiego ładowania. Smartfon powinien pracować pod kontrolą Androida Pie z nakładką EMUI 9. Cena oraz data wprowadzenia urządzenia na rynek wciąż pozostają nieznane.
źródło: gsmarena
na zdjęciu głównym: Huawei Mate 20 Lite, fot: własne