Apple sprawia wrażenie jakby ciągle szukało złotego środka na „budżetowego” iPhone’a XR. Wkrótce producent ma zaprezentować drugą odsłonę tego urządzenia i – zgodnie z najnowszymi plotkami – spróbuje zawalczyć o nasze serca m.in. nowymi wersjami kolorystycznymi obudów.
Wypadają dwa „stare” kolory. Spróbują zastąpić je zieleń i lawenda
Raport autorstwa niezawodnego Mac Otakara sugeruje, że iPhone 11R – bo tak ma nazywać się urządzenie – zaskoczy nas kilkoma nowościami. Na pierwszy plan zdaje się wysuwać charakterystyczna „wyspa”, jaką firma chce wdrożyć na pleckach, a na której spodziewamy się zastać podwójny aparat główny. To jednak nie koniec zmian. Firma najprawdopodobniej spróbuje zagrać na sentymencie wszystkich tych, dla których intensywny kolor obudowy odgrywa spore znaczenie.
Zobacz też: TOP 5 ciekawych smartfonów z głośnikami stereo
Wzmiankowana wcześniej zieleń i lawenda powinna zastąpić koral oraz błękit. Pozostałe opcje pozostaną takie same. Jeśli ta informacja okaże się być prawdziwa, iPhone’a 11R będzie można nabyć w następujących odsłonach:
- PRODUCT RED,
- białym,
- czarnym,
- żółtym.
Pewnego rodzaju ciekawostką, która jakoś tak przechodzi w branży bez większego echa ma być funkcja ładowania zwrotnego. Słowem, z wykorzystaniem nowych iPhone’ów będzie można naładować inne sprzęty, na przykład zegarek Apple Watch. W związku z dodaniem tej funkcji spekuluje się, że pojemność akumulatora może wzrosnąć do 3089 mAh. Przypomnijmy tu dla porządku, że iPhone XR posiada ogniwo o pojemności 2942 mAh. Sercem konstrukcji będzie procesor Apple A13, który wyprodukuje dla Apple TSMC. Nie liczcie na wsparcie dla 5G. Ta technologia ma pojawić się w urządzeniach firmy dopiero w 2020 roku.
źródło: Phonearena
zdjęcie główne z: Pixabay