Motorola słynie raczej ze świetnych urządzeń z niższej i średniej półki cenowej. Flagowa linia Z, która wspiera moduły, przechodzi jakoś tak bez większego echa. Czy nadchodząca Moto Z4 odmieni ten trend i sprawi, że telefon będzie cieszyć się sporą rozpoznawalnością?
Zmiany w wyglądzie będą, jednak nie liczmy na (zbyt) wiele
Producent od kilku lat szczyci się tym, że Moto Mods, czyli akcesoria modułowe, są kompatybilne z kilkoma Zetkami. Wygląda na to, że firma nie odpuści wsparcia technicznego starszych urządzeń, bowiem bryła Moto Z4 wygląda bardzo podobnie do tej, jaką odnajdziemy w Zet-trójce. Idąc tym tokiem dalej, nie zdziwiłbym się, gdyby moduły sprzed roku świetnie zgrywały się z tym, co zaoferuje urządzenie. Bez wątpienia uwagę ściągają też smukłe boczne ramki. To akurat zmiana na duży plus.
Serwis źródłowy sugeruje, że Motorola – wzorem Google – zdecyduje się tylko na jeden aparat główny. Byłaby to niezwykle odważna decyzja, jednak gdyby firma zdołała osiągnąć tak niesamowite efekty jak Pixel 3, to na pewno warto podjąć to ryzyko. Mówi się o 48-Mpix module, który będzie firmowany przez Sony. Czyżby kolejna firma pochyliła się nad matrycą IMX586? W tej chwili nie znamy odpowiedzi na to pytanie, jednak to dość prawdopodobny scenariusz.
Producent wreszcie zaoferuje mocną, iście flagową specyfikację techniczną. Oczekuje się Snapdragona 855, Androida Pie, USB-C oraz portu słuchawkowego. Nie dysponujemy danymi, które choćby sugerowałyby ilość miejsca na pliki użytkownika czy pamięci RAM. Jeśli jednak mamy dostać Snapa 855, to sensownie wyglądałoby co najmniej 6 GB RAM i 64/128 GB na dane. To jednak tylko moje marzenia związane z tym urządzeniem, dlatego też nie radziłbym brać ich za pewnik 😉
Kończąc, warto pochwalić producenta za planowe dostarczenie modułu 5G, który – co raczej nie powinno zaskakiwać – będzie dedykowanym Moto Modsem. Cena oraz data debiutu pozostają nieznane.
źródło: 91Mobiles.com
na zdjęciu głównym: Motorola Moto Z3 Play, fot: producenta